środa, 12 grudnia 2012

Low season

Obecna pora roku nie jest zdecydowanie mało atrakcyjna dla turystów. W hostelu Mamas&Papas jest mniej Gości, ale za to mamy czas, żeby lepiej się poznać.
Mieliśmy przyjemność gościć Helen i Francesco. Co za ludzie!!! Holenderka i Włoch, którzy za pracą wybrali się do Irlandii. W pracy się poznali. 
Nie mieliśmy pojęcia, że te nacje też tam jeżdżą za chlebem. Aczkolwiek, nasi rodacy są w zdecydowanej większości. W sklepach, pociągach i innych takich miejscach są napisy po polsku, w sklepie najpierw usłyszysz "dzień dobry" i ewentualnie, jak nie ma odzewu, "good morning".
Nasi "Irlandczycy" to ludzie naprawdę otwarci. Jeżdżą po całym świecie, ale w listopadzie każdego roku obchodzą urodziny Francesco w jakimś kraju Europy Środkowo-Wschodniej. W tym roku padło na Gdańsk i tym samym na nasz hostel.
Ugotowali urodzinową kolację i zaprosili nas. Nowe potrawy, nowi ludzie i nowe tematy. Miło spędziliśmy czas poznając lepiej nasze kraje. Oczywiście pogadaliśmy o roli Kościoła, wszak Polska i Włochy są podobne w tej dziedzinie. Chociaż i Holandia nie tak bardzo odbiega w pewnych zachowaniach. Wielu Gości pyta nas o kwestię aborcji oraz naszych bliźniaków w polityce. To im się kojarzy z Polską. Uświadomiliśmy Francesco, że mieliśmy królową Bonę z Włoch. A włoszczyzna w jego zupie to właśnie włoskiej polskiej królowej zasługa. Nie miał pojęcia.
Bardzo lubimy takie chwile, kiedy Goście nie tylko śpią w naszym hostelu albo pytają o atrakcje turystyczne Gdańska. Właśnie teraz jest czas, żeby pogadać, dowiedzieć się czegoś o innych krajach i po prostu poznać się i po raz kolejny stwierdzić, że świat jest pełen fajnych ludzi. Czekamy na następnych Francesco i Helen!!! I za to lubimy niski sezon.
Mieliśmy teraz sezon estoński. Estonia kraj niewielki, ludzi niezbyt dużo, a u nas bywały dni ze 100% estońskim udziałem wśród Gości. Bardzo to dla nas miłe, że wybrali hostel Mamas&Papas, bo okazuje się, że polecają nas sobie nawzajem.
Wśród nich są osoby które pracują nad pewnym projektem związanym z turystyką. Odwiedzają hostele, knajpy i inne miejsca, gdzie zaglądają turyści. Dowiedzieliśmy się od nich, że dla innych hosteli jesteśmy tajemnicą. I częstym tematem rozmów :) Jesteśmy na ogól na zaszczytnym pierwszym miejscu w rankingach, chociaż nie znajdujemy się na starówce. I nie utrzymujemy kontaktów z innymi hostelarzami.... Ależ my bardzo chętnie się zintegrujemy. Konkurencjo!!! Czekamy na sygnał. Myślę, że Szanowna Konkurencja zagląda tu. Jesteśmy zwolennikami konkurowania zdrowego, poprzez jakość oraz ciężką pracę i szanujemy bardzo wszystkich, którzy działają zgodnie się z tym punktem widzenia.
Niski sezon ma swój czar. Wspominamy Jamesa i Freda, Harry'ego, Jeffa i wielu, wielu innych i czekamy na kolejnych zaczarowanych ludzi. Czekamy.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz