Witam Was dzisiaj wkurzona kolejnym czekaniem na gości, którzy nie przyjechali. Nie odwołali rezerwacji, nie odpowiadają na sms. Ręce opadają. Dotyczy to przede wszystkim Polaków, aczkolwiek sporadycznie grzeszą też w ten sposób obywatele innych krajów. Dzisiaj biedny Papas wstał wcześniej tylko po to, żeby przyjąć Polkę, która prosiła o możliwość wcześniejszego zameldowania. Prosiła też o możliwość późniejszego wymeldowania. I żeby spała z dala od miejsc dla palących . I z dala od palących Gości. Życzeń mnóstwo. Nie przyjechała. Nie reagowała na smsy. Dużo roszczeń i zero kultury. Smutne...
Osłodą tych sytuacji są Goście, którzy przybyli. Niedawno mieliśmy sytuację, w której ludzie z trzech oddzielnych rezerwacji spotkali się u nas ponownie. Tzn. spali razem w innym hostelu i niezależnie od siebie wszyscy wybrali na kolejny etap Hostel Mamas&Papas. Ależ się zdziwili, gdy spotkali się znowu!!!
Mieliśmy też przyjemność gościć fajnych ludzi, którzy zjawili się u nas uciekając z innych hosteli. Różne to były historie, ale nas urzekła jedna. Przyjechali dwaj panowie, których wkurzyła nocna akcja z policją w poprzednim hostelu. Okazało się, że w ich dormie spał jakiś nieborak, który wkradł się bez opłacenia noclegu. Personel jakoś się skapnął i zrobili o drugiej w nocy akcję poszukiwawczą. Najpierw zapalili światło i spytali po dobroci, kto przebywa w hostelu nielegalnie. Nikt się nie przyznał. Wezwali policję i sprawdzili wszystkich ludzi. W środku nocy!!!!! Dwugodzinna akcja! Nam to się w głowie nie mieści. Narazić cały pokój ludzi na zarwanie nocy z powodu jednego zaradnego człowieka i parudziesięciu złotych!!!!! Bandytą okazał się 16-latek z Polski. Dalsze jego dzieje nie są nam znane.
Z najnowszych wieści! W hostelu pojawiła się Ada! Zakończyła swoje wędrowanie (1052km pieszo). Może wróciła, bo dowiedziała się, że Goście brali za nasze córki Monikę i Olę (wcześniej Kasię). Wszyscy twierdzą, że dziewczyny takie do nas podobne, że to muszą być córki. W sumie mieć takie córki to zaszczyt :) Fajne te nasze córki :) Wszystkie cztery!!!!
Na koniec powraca trzepak. Znowu mieliśmy zapytanie: co to jest? Przez pierwsze trzy lata działalności hostelu nie zapytał NIKT. W tym roku trzepak zajął myśli tak wielu ludzi!!!! Trzepak wyrasta na bohatera sezonu. Fajny bohater :)
Trochę fotek.
|
Inwazji brazylijskiej ciąg dalszy |
|
Niby jesień, a wynurzył się dmuchawiec. Zdjęcie zrobione 11.10. |
|
Miód na serce Papasa - dziewczyna z Korei |
|
Francusko-turecka ekipa z żurkiem p.Czesi. Przyszli, poprosili, dałam. Padli z zachwytu. |
|
Zdjęcie z ganku jak zwykle niewyraźne, tak jak Papas i Grzesiu "Mordka". Asia trzyma pion. |
|
Ada wynurzyła się znienacka, ale za to jak efektownie!!! |
|
Młodzi Niemcy. Też szukają korzeni, tym razem w Olsztynie. |
|
Paul z USA wraz z wesołą ekipą ze Słowacji. |
|
Paul był kocim fanem i na okrągło karmił albo głaskał Kiciusia. |
|
Jak rzekłam, Ada wróciła (1052km później). |
|
Po ponad trzech latach dowiedziałam się, że w naszym ogrodzie rosną również orzechy. |
|
Pożegnanie z Indonezją. |
|
Kiciuś został właścicielem poduszki, na której spędza prawie cały czas. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz