niedziela, 23 lipca 2017

Raz jest dobrze, a raz źle.




Różne przygody przydarzają się naszym Gościom. Jeden z nieszczęśników miał okazję być porzuconym przez taksówkarza kompletnie nigdzie. Młody Polak po wieczornych uciechach w centrum miasta postanowił wziąć taksówkę, żeby szybko i sprawnie powrócić do hostelu. Taksówkarz nie umiał znaleźć adresu. Dziwne! Ulica przy której mieści się Hostel Mamas&Papas nie należy ani do małych, ani do nowych. Nie jest też ulokowana nie wiadomo gdzie. Blisko centrum. Blisko najstarszego gdańskiego parku. Równolegle do dużej wylotówki. Taksówkarze wiedzą, a ten jeden nie wiedział. Mimo to podjął się kursu, ale po niepowodzeniach zostawił Gościa na jakimś odludziu. Późno, ciemno, ludzi nie ma. I stał się cud! Przejeżdżający tamtędy samochód zatrzymał się i kierowca zapytał, czy nie jest potrzebna pomoc. Następnie odwiózł delikwenta pod hostel. Po spaleniu po papierosku, odjechał życząc szczęścia i nie oczekując niczego w zamian. Ludzie potrafią być piękni :)
Mniej szczęścia mieli nasi Goście z Danii. Po długiej tułaczce z Paryża, dotarli do hostelu w Berlinie, w którym wcześniej dokonali rezerwacji on-line. Byli pięć minut do wejścia do pokoju i położenia się do łóżek. Nic z tego! Zostali wyproszeni z hostelu, bo są za starzy!!! Sprawdziliśmy później na stronie hostelu, że faktycznie są ograniczenia ze względu na wiek. Niby racja jest po ich stronie. Niemniej poczuliśmy smutek, że istnieje coś takiego, jak dyskryminacja ze względu na wiek. My często ostatnio gościliśmy ludzi w dojrzałym i nawet bardziej niż dojrzałym wieku. Wszyscy byli mega interesującymi ludźmi! Młodsi Goście garnęli się do nich. W czym problem?! Dla nas jest to kompletnie niezrozumiałe. Nasi duńscy Goście zwierzyli się, że jadąc do nas też się obawiali, że ich wyrzucimy. Smutne, że ludzie muszą tracić nerwy na takie sprawy.

Częściej ostatnio bywają u nas Duńczycy

Ryan z dumą wbija na naszą mapę flagę swojego Stanu

Ryan jest Amerykaninem, ale od lat mieszka w Szwecji

Coraz bardziej nostalgicznie robi się w naszym ogrodzie.

Kolejni fajni Polacy

Phil z Nowej Zelandii łapie okruchy lata

Rosja pozdrawia!

Przesympatyczni Szwajcarzy. Zobaczcie, jakie mają wehikuły :) W hostelu w Berlinie nie przyjęliby ich....



2 komentarze:

  1. ...age discrimination is B.Sh....bye the way i cannot spot the plant (flowers) on the pic. ??? Did it not survive ???...Maybe i should come back and buy another one....:-)...

    OdpowiedzUsuń