Mamas i Swathi z Indii |
Nastał czas, kiedy zamiast opisywać bieżące wydarzenia, skupiam się na przyszłości. Podjęliśmy już decyzję co do kierunku naszych wojaży. Lecimy na Filipiny! Przez Bangkok, oczywiście :) Wylot bardzo niebawem, a więc musimy pozałatwiać wiele spraw na wielu płaszczyznach i okazuje się, że mamy bardzo niewiele czasu.
Wylatujemy z Wrocławia. Przy okazji postanowiliśmy odwiedzić Hostel Easy Rider. Hostel ten jest troszeczkę nasz ;) Betasza i Witek otworzyli go inspirując się Hostelem Mamas&Papas. Podaliśmy im tyle wiedzy, ile się dało. Spłaciliśmy przy okazji dług wdzięczności wobec hosteli, które nam pomogły przed otwarciem Mamas&Papas. Hostel Easy Rider funkcjonuje teraz jako jeden z lepszych we Wrocławiu. Nie wahajcie się zatrzymać tam, jeżeli los Was rzuci do tego pięknego miasta.
Hostel Easy Rider umieścił na FB notatkę.
Dostaliśmy ZŁOTY MEDAL JAKOŚCI!
Ale od początku
Wieczorem przyjechał Gość. Zamieniliśmy kilka słów, pokazałam gdzie łazienka, gdzie łóżko, gdzie kawa i herbata...takie tam, normalne. Gość wyszedł do sklepu, wraca i mówi:
-Fajnie tu u was. Kiedyś spałem w podobnym hostelu. Ale to było w Gdańsku.
No! Mało z kanapy nie spadłam! Nastawiam uszu, a On mówi:
Ale od początku
Wieczorem przyjechał Gość. Zamieniliśmy kilka słów, pokazałam gdzie łazienka, gdzie łóżko, gdzie kawa i herbata...takie tam, normalne. Gość wyszedł do sklepu, wraca i mówi:
-Fajnie tu u was. Kiedyś spałem w podobnym hostelu. Ale to było w Gdańsku.
No! Mało z kanapy nie spadłam! Nastawiam uszu, a On mówi:
- Nazywał się Mamas & Papas Hostel, ale to było kilka lat temu.
Spadłam z kanapy.
Krzysiek Gałecki, Dana Fi słyszycie?!?!?!
Nauka i Wasza DUSZA nie poszła w las
Spadłam z kanapy.
Krzysiek Gałecki, Dana Fi słyszycie?!?!?!
Nauka i Wasza DUSZA nie poszła w las
Słyszymy i jesteśmy z Was dumni :) Dobra robota!
Póki co, szykujcie się na naszą inspekcję :)
Nasze życie codzienne zdominowane jest przez ambitne plany nauki języka polskiego przez naszą kochaną Yokę. Przy okazji Papas szlifuje swój ....japoński.
Yoka nam bardzo imponuje. Nie poddaje się w żadnym momencie. Nawet jak Papas postanowił nauczyć ją wyrażenia "kurtka przeciwdeszczowa". Wierzcie! Dla cudzoziemców to tortura! Yoka się nie poddała i potrafi to powiedzieć.
Papas-sadysta dorzucił do kurtki wyraz "krótka" i następnie "kurka". "Krótka kurtka i kurka" to dla cudzoziemca z grubsza "kurka kurka kurka". I na dodatek "kurka" ma wiele znaczeń.
Yoka daje radę. Szacun!
Definitywnie zamykamy ciepły sezon. Pelargonia padła i nie ma już nadziei. Ostatnim łącznikiem z lepszymi czasami były jabłka z naszego ogrodu. Też się skończyły. Zeżarliśmy ostanie. Przynajmniej pyszne były :)
Przepyszne i ostanie...... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz