Pogoda jaka jest, każdy widzi. Gościom nie przeszkadza. Australijki stwierdziły nawet, że jest bardzo przyjemna aura. Ale co tam oni w Australii wiedzą o pogodzie?
W związku z powyższym informuję, że nie mam siły pisać. Postanowiłam sobie, że zacznę tworzyć, jak temperatura spadnie poniżej 25 stopni. Bardzo późno spadła......
Poniżej fotki z ostatniego grilla-spontana.
|
Na rozgrzewkę Papas nad rozwaloną dostawą. Tak się jakoś posypało... |
|
Zwariowani Finowie i cudowny Gregorio z Włoch. |
|
Lewa strona..... |
|
...i prawa strona. |
|
|
Na razie spokojnie, grzecznie. Dopiero zaczęli jeść.
|
Agata zajęta grillowaniem |
|
Humory dopisują. Ta trójka zdecydowanie zdominowała zabawę. |
|
Mateusz jak zwykle w doskonałym nastroju. Prosił, żeby go nie szkalować, stawiając w każdym wpisie piwo w jego rękę. Tym razem udało się. |
|
|
Mamas&Papas |
|
Mirek&Papas |
|
Jedni na poważnie.... |
|
....inni kompletnie niepoważnie :) |
|
Norwegia uświadamia Polskę |
|
Szaleni Finowie z równie zwariowanym Norwegiem |
|
Mamas w skandynawskich objęciach |
|
Agata i Mirek. Córka i tata. |
|
Następnego dnia też było wesoło. Zwłaszcza, że odwiedził nas Grzesiu "Mordka" |
Kibicujących tatuażowi Papasa informuję, że chyba się udało. Ale o tym innym razem. Jak ustaną upały :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz