niedziela, 3 sierpnia 2014

Upalny wpis

Jest już po godzinie 22, a temperatura znowu nie chce spaść do 25 stopni. To moja graniczna temperatura po upalnym dniu, kiedy "wracam do żywych" i mogę coś tworzyć. Najwyraźniej ktoś lub coś nie chce mi umożliwić skupienia się nad blogiem. Ten upał wykańcza mnie. Ale Goście Hostelu Mamas&Papas bardzo sobie chwalą tę parówę, biegają z zapałem na plaże. Nie pojmuję. Ja nie jestem w stanie nic zrobić, a oni fruwają z blaskiem szczęścia w oku.
Nie wszyscy plażują. Odwiedził nas Japończyk, który relacjonuje Tour de Pologne. Nie wiedziałam, że ta impreza ma taką rangę, że nawet Japonia musi znać jej przebieg. Wcześniej relacjonował Tour de France. Nie był to pierwszy Japończyk z tej branży nocujący w naszym hostelu. Podczas Euro 2012 był inny obywatel Kraju Kwitnącej Wiśni. Mieszkający w Wilnie Japończyk relacjonował mecze dla chorwackiej gazety. Ależ ten świat jest pokręcony!

Japoński reporter

Papas został uszczęśliwiony wizją wykonania nowej flagi. Odwiedziła nas międzynarodowa grupa młodzieży. Wśród nich był mieszkaniec Egiptu, czyli pierwszy Gość z tego odległego kraju. W jednym 6-osobowym pokoju spali ludzie z 6 krajów. Papas doliczył się, że w ogóle tego dnia były u nas osoby z 15 krajów i co najważniejsze Azjaci :) Papas powinien sobie raczej Azję wytatuować. Zresztą kto wie? Może kiedyś dojdzie do tego.

Przyjęliśmy do hostelu chłopaka z Norwegii. Powiedział, że czeka na przelew i nie ma pieniędzy, żeby zapłacić z góry. Prosił, żeby zaufać mu i pozwolić zapłacić później. Dzwonił po północy. Trochę szkoda nam się go zrobiło i zgodziliśmy się. Mieliśmy już kiedyś taką sytuację z jednym Niemcem i wszystko skończyło w porządku.
Norweg szedł z centrum na piechotę. W nocy zabłądził. Dotarł po trzeciej, dwie godziny później niż się spodziewaliśmy. Rano współspacze żalili się, że strasznie, niewyobrażalnie chrapał. Pomyśleliśmy, że to może ze zmęczenia. Nałaził się chłop solidnie po nocy. Niestety, następna noc była taka sama. Ludzie nie mogli spać. Od świtu siedzieli przed budynkiem, bo nie dało się wytrzymać w pokoju. I teraz czekam na niego, żeby mu wymówić mieszkanie :(  Dzisiaj gdzieś go przechowamy z dala od ludzi. Jest nam przykro, ale nie możemy męczyć siedmiu osób, żeby zatroszczyć się o jednego. Nawet ludzie śpiący za ścianą nie mogli spać.

Przemili Holendrzy

Adi sprawdza właściwości odurzające słonecznika

Już się uspokoił

Papas taki niewysoki przy naszych słonecznikach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz