niedziela, 30 marca 2014

101

Kolejna setka wpisów zaczęta :)

Tydzień rozwijał się w Hostelu Mamas&Papas pod znakiem Polaków. Nie wiem z czego to wynika, ale w marcu mieliśmy Gości prawie wyłącznie z Polski. Może to przypadek, a może jakaś tendencja. Najprawdopodobniej tanie spanie w hostelach robi się coraz bardziej znane. Mamy nadzieję, że są to świadome wybory. Na szczęście dawno nie mieliśmy Polaków z gatunku roszczeniowych, którzy dziwią się, że kupując nocleg w pokoju wieloosobowym nie są sami w pokoju. Albo mają pretensje, że standard hostelu odbiega od standardu Hiltona czy Sheratona, chociaż ceny w tym pierwszym są 4-5 razy wyższe. Ale rating mamy wyższy niż Hilton :)

Może właśnie dlatego coś pociągnęło do nas Gościa, który przyjechał w ostatni weekend. Obywatel kraju arabskiego z Zatoki Perskiej wybrał nas myśląc, że to hotel. Był bardzo zadowolony, że tak tanio wynajął miejsce. Zdziwił się, gdy uświadomiłam go, że znajduje się w hostelu. Chwila konsternacji, moment zaprzeczania. Ostatecznie wygląda na zadowolonego. Jak tu martwić się, że się znalazło w Hostelu Mamas&Papas?

Trochę polityki.
Ostatnio przyjeżdża bardzo mało Gości z Rosji. Nieliczni, którzy byli, opowiadali, że w rosyjskich mediach jest wielka antypolska nagonka. Straszy się ludzi, że Rosjanie są bardzo niemile widziani w Polsce. Są pobicia, niszczenie samochodów i ogólna wrogość. Nasi Goście mimo lęku odważyli się przyjechać i mówią, że absolutnie nie odczuwają żadnych negatywnych zachowań. Jest normalnie, czyli bardzo miło.
Nóż się w kieszeni otwiera, gdy pomyśli się o debilach politykach.

Na koniec słówko o Papasie.
Wybrał się w krótką podróż do Berlina na koncert grupy moe. Ja zostałam w hostelu na służbie :) Może to i lepiej. Papas wrócił taki wymęczony i zachrypnięty, że chyba nie dałabym rady takiemu trybowi życia. Zresztą był to męski wypad. Papas rzadko "wypada" z hostelu, bo często zdarza się coś fajnego podczas jego nieobecności i Papas nie może odżałować, że go nie było. Zresztą w naszym hostelu zawsze jest interesująco i mamy pewność, że tak będzie zawsze.

Bohater wieczoru



Jeszcze tacy świeżutcy




Papas rządzi

Papasowa flaga w roli głównej



Trudno uwierzyć, ale kolej niemiecka nawaliła i Panowie mieli problemy. Spóźnili się do domu 4 godziny.

Biedacy wciąż byli ograniczani zakazami.....


....... i straszeni

Nie mogłam się oprzeć, żeby pokazać Wam Grzesiową mordkę.





Część zdjęć ukradłam Jakubowi M.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz