Pisałam niedawno, że ostatnio coraz częściej odwiedzają nas podróżnicy w dojrzałym wieku. Ta passa wciąż trwa i bardzo nam się to podoba. Nie da się z nimi nudzić! Podróżnicy 60+ są niesamowici!!!
W ostatnim tygodniu zawitał do nas Francuz, który nie miał rezerwacji. Był za to znajomym pewnego Deadheada, który jest znajomym Papasa. Zgodnie z zasadą, że "przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi", przyjęliśmy nowego znajomego z ogromnym entuzjazmem. Trochę było ciężko się komunikować, bo Alain Frederic nie mówi po angielsku. Jednak człowiek tak otwarty i pogodny zawsze znajdzie wspólny język. Wykorzystując jego pojedyncze angielskie słówka, nasze pojedyncze francuskie plus translatora, dogadywaliśmy się. Śmiechu było mnóstwo, bo Alain miał niesamowite poczucie humoru.
Po przyjeździe z dumą zaprezentował nam swój samochód. Pojazd należał do tych zdecydowanie mniejszych. Alain tak to zorganizował, że na 2 metrach kwadratowych miał wszystko, co się może przydać w podróży. Spanie, gotowanie, biesiadowanie, popijanie i inne ważne sprawy.
Alain wozi ze sobą wachlarz, na którym zbiera autografy spotkanych miłych Pań. Chłopaki podpisują się na kapeluszu. Ja z Papasem również uwieczniliśmy się na tych sympatycznych gadżetach.
W czasie pobytu Francuza odwiedził nas Peder ze Szwecji, również z dojrzałej grupy wiekowej. Był u nas już kilka razy. Bardzo go polubiliśmy. Przesympatyczny człowiek, bardzo otwarty na innych ludzi. Słynna jest jego kaszanka z grilla z jabłkiem! Peder ma przypadkiem nazwisko, które brzmi identycznie jak nazwisko słynnego cesarza Francji. Peder jest Szwedem, ale francuskie nazwisko Bonaparte nosi z dumą. Powiedzieliśmy naszemu Francuzowi, że przyjechał szwedzki gość z cesarskim nazwiskiem. Nie uwierzył! Peder, jak zwykle, musiał się wylegitymować. I jak zwykle błyskawicznie się skumplowali. I ponownie wnieśli mnóstwo śmiechu i pozytywnej atmosfery.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVGBXEFRAWbFwWt_6ZZ27HWn2RjudzC0BSx7l8G3rnzYlBEm0zyjn9hvWlQQiwsj2uIe7_En2LcOX0HRVt-0Kx0ALU3lOcbdh2CCnl-JmA9mJ-hLJiaJqGwUrfpqC2nwJCxqE7hqFvnqF7/s320/DSC_0630.JPG)
Nie tylko starsze generacje wnoszą pozytywne influencje do naszego hostelu. Gościliśmy kolejny raz młodych potomków polskich emigrantów. W ostatnim tygodniu nasze serca skradli Kamila i Michał. Pięknie mówią po polsku. Ich rodziców los zagnał do Kanady, a oni przyjeżdżają do polskich dziadków i innych krewnych. Niesamowite, ilu ludzi wywiało z Polski przez ostatnie dziesięciolecia! I kolejnych wywiewa :(
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmq5lxRoknPaYKwOhUZafxmwRNN91hHKhEn2-FSnsd0-6bVFsKcRLWleUz8THDCZmGLDeIAYJ_k7iqvVKYFBxDXBoFYOVF0u5ohI370WzmPVm41e6ICHi9W-Cmi0Wx6c5_SUN95qKOhyVP/s320/DSC_0648.JPG) |
Kamilka z Kanady |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVrLzoYnUIAe7TyJmg95xTRgmedZ8ghxqX5PN27Z5T9k4qPmrWq6RR3dc7GAoMN-GhItLtNubzki3tGfysGSsYy7SjtLtZUEfAEFb2NQSr6_HHVwH6h3EAUiC3SYJ1ryX_62BJ11qpCHdL/s320/DSC_0642.JPG) |
Po prawej Michał z Kanady |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg341sGI_p6jGLKvcnsXJdtWXNZsB04v3iZiqW4y_elTlNIe9D12Y_v0BKF8zV0NDC2nJvrW8-OvSjDdar_y4hqzG1D0-gvB8QQh2QjA5FKlHHdh_iq3uwSbDYGUeiUYcSjQUJGej-pNX6n/s320/DSC_0624.JPG) |
Adrian z USA. Dwa razy stracił bilet na dalszą podróż. Nie mógł się zmusić do wyjazdu z Gdańska :) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV3v44IdC07z7FecBa03XF5nyLPAJOU_UvfGJ-KHGgQOLx6LaW7oyXQdM0ppe3u4gRB7OPlNAiOXMVjnoykOhtBs89q3oPi1FhNK8YANJGQNB241nOhA1Mdx6LlP_9DpfOT6hpm0n7fRYO/s320/DSC_0626.JPG) |
Anglicy i David z USA. David ma wietnamskie korzenie i mogliśmy pogadać sobie o Wietnamie. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiUF1EkrBRWIz4FSgFjoQ2ESkXjBVpzFvU-0QDLOCLImc3kg5ozQc3biw2dfnksvaULZtZZNPYquBqYD3eTEvKm7VkGqXb2aXsIRYb_F3WD6fJKgabWNZJYE9DM13-tP8EVD7gVo7Z8Qx9/s320/DSC_0631.JPG) |
Paulina (Polska) i Hamish (Nowa Zelandia). Fantastyczni młodzi ludzie! Paulina też uwielbia Wietnam. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-NmZ75hiDdwZq7-UJ2VACNKWLewWXQnNwHGCeXJqRmQJ8uNSP1CIukITB-GBBtfnTjb_C5eRkc5uS_620wuqfOFzRy9gewFeAtgO9oe-2SXD_Xdl_PULyRD4RC2LJI0nVcwHwsQMQ7J8A/s320/DSC_0645.JPG) |
English corner. Anglicy ostatnio jakby tłumniej odwiedzają Hostel Mamas&Papas |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgasmkrgBNWHTaLaV__dF96dIRbyeRnm6r4L29sQtmxfwPpeWHu9ad2nbr2DJKqc6WCnWEdchwrll2a8RjNrkLt6SlxXQVK151L-u8SwzPkAwM9IAdM1bTY-vLCm8CBnC2bTyStz5vZdZa2/s320/DSC_0649.JPG) |
Z kolei Chiny rzadko nam kogoś podsyłają. Te dwie damy były u nas mniej niż pół doby. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHVLChCiuChe4IL2Mpz4sOPG2HQLnnEHTQUuJAMA21rFtSGMrv7DOIfmVZ4Yvw4rG38Y-9qN9Qp_A_ASiIVjRRBsy2rWcY7FCYp7r2yYeKZ9Yo-1-qu08FIUVBM50tX94FyiD-Sfc7YkiF/s320/DSC_0654.JPG) |
Jayita z Indii. |
Niestety, widzimy, że tradycja spontanów zamiera. Czasami jednak zawiązuje się jakaś komitywa na ganku i zawsze jest super!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUojCQjJztcYzOJxoGNK98q82TBUb066KthsEFpOxAMhuTSKpou5AdtqgQX-kxgrc034oa54ycB-Ssr7tD5XLLIkAquHqmAVtu8aczlseB7SGcbvKuN9L0k_mUB9cMZ-JxogoFgTd_P2O3/s320/DSC_0652.JPG) |
Papas z Hiszpanami i Kandyjczykiem |
Na koniec meldunek zoologiczny (Adi i Kóżka - to głównie do Was!).
Jeże w tym roku obrodziły. Widziałam kunę (łasicę?) w naszym ogrodzie. A Kiciuś? Kiciuś znowu odrzucił zaloty rudej kotki! Ta sama kocia dama, jak w poprzednim roku, próbowała nawiązać intymny kontakt z Kiciusiem. Zachęcała dźwiękami, pozycją... Kiciuś zachował się jak cham, po prostu :(