Poznajecie? Marvin z Zimbabwe znowu nas odwiedził :) |
Muszę od czasu do czasu odezwać się, żebyście nie zapomnieli o mnie :)
W zasadzie nuda nie ustępuje. Barwy życia w Hostelu Mamas&Papas pokrywają się z kolorytem świata za oknami. Czasami jakieś wydarzenie ożywi nas na chwilkę, ale szczerze mówiąc skupiamy się teraz coraz bardziej na naszym wyjeździe do Azji. Zakupiliśmy już bilety (na razie w jedną stronę) i nie mogę się doczekać, kiedy to ja będę po "tamtej" stronie biurka na recepcji, tak jak to było w Grudziądzu :)
Nie mogę powiedzieć, że nie dzieje się kompletnie nic! Np. niedawno jeden z Gości wrócił ze starówki ... pobity. Była tam grupa naszych Gości (5 osób). Dzielna waleczna lokalna młodzież męska upatrzyła sobie jednego z nich. Bez powodu obili mu twarz, nikogo poza tym nie tknęli. Pierwszy raz nasz Gość oberwał za niewinność. Był trzeźwy, nie zaczepiał. Jednak ucierpiał :( A chciał tylko kupić kebaba....
Także pozytywne zdarzenie miało miejsce. Taksówkarz odwiózł tableta pijaniutkiej Angielce. Nawet nie zorientowała się, że straciła sprzęt w taksówce. Odzyskany tablet został przez nią natychmiast zgubiony (wraz z komórką) i cały poranek zrozpaczona poszukiwała skarbów. Dzielny Papas dopomógł w śledztwie i wszystko się znalazło!
Papas miał też okazję zapoznać (prawdopodobnie) element mafijny :) Przyjął rezerwację telefoniczną na pokój 2-osobowy. Po godzinie pojawiło się dwóch dżentelmenów "absolutnie bez szyi". Papas żałował już, że wynajął ten pokój. Wygląd Panów zdecydowanie świadczył o ich profesji i nie za bardzo było nam razem po drodze. Po wejściu do pokoju, jeden z nich stwierdził filozoficznie "Ku.wa! Nie ma telewizora! Cztery ostatnie lata nie miałem telewizora! Teraz to nie przejdzie!". Wymienili jeszcze parę zdań z użyciem słów nie do cytowania i poszli sobie. Uffff.....
Inni Polacy poinstruowali nas, jak można tanio podróżować po Skandynawii. Powszechnie wiadomo, że wyjazd np. do Norwegii czy Szwecji mocno obciąża kieszeń. Wiele osób z tego powodu nie decyduje się na tamten kierunek. Nasi Goście podróżują ponosząc jedynie koszt przelotu. Przemieszczają się wyłącznie na rowerach. Śpią w namiocie (tam można rozbić się legalnie wszędzie). Żarcie biorą z Polski. My też żyliśmy w przekonaniu, że do Skandynawii to tylko z dużą kasą. Okazuje się, że tanie podróżowanie jest możliwe wszędzie.
Być może aspekt oszczędnościowego trybu w podróży wystąpił w przypadku któregoś z Gości. Zakupił olbrzymią główkę kapusty. Chyba z 5 kg! Zakupił, a następnie wyjechał zostawiając na kapuście karteczkę z napisem "enjoy!". Nikt się nie zdecydował użyć kapusty. A taka piękna i ogromna :)