środa, 10 lutego 2016

Mamas&Papas żegnają Gironę, ale nie Katalonię






Zbieramy się pomału z Girony. Dzisiaj zdecydowaliśmy, że odwiedzimy miasto Tarragona. Papas wynalazł wcześniej Gironę jako miejsce pobytu. Teraz zaproponował Tarragonę, więc od razu się zgodziłam. Ma chłopak nosa do hiszpańskich miast! Pogoda jest cały czas bardzo fajna, a w Tarragonie ma być jeszcze lepsza, więc tym chętniej tam jedziemy. Francja bardzo nas zawiodła jeżeli chodzi o aurę i bez żalu zmieniamy kraj naszych urlopowych wojaży. Jeżeli dodać do tego, że tu jest taniej, a ja mówię trochę po hiszpańsku, pobyt jest jeszcze bardziej bezproblemowy.

Poniżej obiecane zdjęcia z Girony.






























1 komentarz:

  1. Skoro będziecie w Tarragonie, to tylko krok do REUS, a tam multimedialne muzeum Gaudiego. Polecam i pozdrawiam :-) http://www.gaudicentre.cat

    OdpowiedzUsuń