Nareszcie! Rozpoczęliśmy naszą podróż! W dniu wyjazdu z Gdańska zima była tak nieprzyjemna, że utwierdziło to nas w przekonaniu, że nie ma na co czekać. Pojechaliśmy do Wrocławia. Tam zatrzymaliśmy się w zaprzyjaźnionym Hostelu Easy Rider . Hostel przepiękny i gorąco polecamy każdemu, kto wybiera się do Wrocławia! Zostaliśmy przyjęci po królewsku! Z tego, co wiemy, to tam normalne :) Dziękujemy pięknie Beacie i Witkowi! I prosimy - nie zmieniajcie się!
Z Wrocławia mieliśmy lot do Dusseldorfu i stamtąd do Bangkoku. Trochę się poopóźniało, ale najważniejsze, że dotarliśmy szczęśliwie do celu. W sumie od wyjazdu z Hostelu Easy Rider do dotarcia do hostelu w Bangkoku minęły 24 godziny. Umordowaliśmy się, ale jesteśmy przeszczęśliwi, że znowu jesteśmy w Bangkoku. Ale o tym w kolejnym wpisie. Dzisiejszy dzień był baaardzo długi i czas ładować akumulatory na jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz